Strona startowa

Po raz pierwszy w historii wielkich turniejów piłkarskich, mecze Polaków będą transmitowane na dwóch dużych antenach jednocześnie – widz dokona wyboru pomiędzy TVP1 i Polsatem. Prawdopodobnie Polska podzieli się na widzów starszych, którzy chętniej obejrzą mecz  w TVP1 oraz młodszych, którzy obejrzą go w Polsacie. Będzie to ciekawa konfrontacja, lecz wydaje się, że z racji przyzwyczajenia i tradycji, TVP1 ma jednak szanse zgromadzić nieznacznie większą widownię niż Polsat. Zobaczymy już będzie w rzeczywistości już w najbliższą niedzielę…

Nie wszystkie mecze Euro zobaczymy na otwartych kanałach. Polsat na kanale otwartym pokaże 24 mecze a TVP pokaże 11. Część z nich będzie także emitowana równolegle w obu stacjach. Aby obejrzeć wszystkie 51 meczów trzeba będzie zapłacić około 100 złotych. Taka jest cena dostępu do kanałów płatnych Polsatu Sport 2 i 3 lub internetowej platformy Ipla. Najważniejsza faza mistrzostw, czyli od 1/8 już prawie w całości zagości na kanałach ogólnodostępnych.

Przemyślany pomysł biznesowy Polsatu ograniczy liczbę transmisji ogólnodostępnych głównie w fazie grupowej, gdyż najatrakcyjniejsze mecze bez udziału Polaków, Polsat puści w kanałach zamkniętych. Oznacza to, że nie w każdym domu podczas mistrzostw, telewizor przejmą panowie, jak to było w przypadku ostatnich wielkich turniejów bo tylko najzagorzalsi kibice wykupią płatny dostęp do wszystkich meczów Euro. Dla przykładu, podczas transmisji MŚ w 2014 roku, 65% widowni stanowili mężczyźni, kiedy zazwyczaj telewizję oglądają w przewadze kobiety, stanowiąc przeszło 55% całej widowni telewizyjnej.

Dla polskiego widza najważniejsze jest jednak to, że na Euro zagra Polska reprezentacja. Udział reprezentacji w tak ważnych meczach automatycznie oznacza rekordowe zainteresowanie  i zwiększoną widownię przed telewizorem. Dotychczasowy rekord w kwestii oglądalności programu  w Polsce padł 4 lata temu podczas Euro w Polsce i meczu Polska-Rosja. Średnio obejrzało go na antenach TVP przeszło 14 milionów widzów.

Czy ten rekord zostanie pobity na tym turnieju? Prawdopodobnie tak, ale pod pewnymi warunkami. Pierwszy scenariusz przewiduje, że Polacy zanotują dobry wynik w pierwszym meczu z Irlandią i we wtorek o 21:00 zagrają świetny mecz z Niemcami, co przekłada się na rekordową publikę przez telewizorem. Pierwszy i ostatni mecz w grupie nasza drużyna gra o godzinie 18:00 i tu ze względu na dość wczesną porę emisji i nie tak wysoką klasę przeciwników, o rekord może być trudno. Wedle drugiego scenariusza to Polacy wyjdą z grupy,  na co czekamy już 30 lat, czyli od czasów MŚ w Meksyku. W tej sytuacji rekord oglądalności jest prawie pewny. Do tego, w przypadku awansu do 1/8 Polska zagra swój mecz w sobotę lub niedzielę, kiedy Polacy poświęcają najwięcej czasu na odpoczynek  przed telewizorem. Każdy awans wyżej to już będą kosmiczne rekordy i na to wszyscy liczymy!

Jakub Radziwilski
TV BUYING MANAGER
UM (IPG MEDIABRANDS)