Wiadomości - Aktualności
Kazimierza: Starosta przerywa milczenie
Dodał: MCK Data: 2008-10-21 09:51:56 (czytane: 8783)
- Nie znałem tych ludzi - Jan Nowak, starosta kazimierski, opowiada, dlaczego nie dmuchnął w alkomat.
Kazimierski starosta Jan Nowak swą odmowę dmuchania w alkomat podczas policyjnej kontroli tłumaczy kłopotami zdrowotnymi oraz tym, że nie znał policjantów, którzy chcieli go kontrolować. W poniedziałek włodarz przerwał milczenie.
Kazimierski starosta Jan
Nowak swą odmowę dmuchania w alkomat podczas policyjnej kontroli
tłumaczy kłopotami zdrowotnymi oraz tym, że nie znał policjantów,
którzy chcieli go kontrolować.
Przypomnijmy, że wieczorem 12 października policjanci z grupy wsparcia Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji zatrzymali do kontroli w powiecie kazimierskim forda focusa prowadzonego przez 50-letniego starostę tegoż powiatu Jana Nowaka. Włodarz odmówił dmuchania w alkomat. Trafił do miejscowej Komendy Powiatowej Policji, do gabinetu zastępcy komendanta powiatowego Waldemara Szymańskiego. "Echo Dnia” ujawniło, że policjanci, starający się przebadać mężczyznę lub zabrać go na badanie krwi, wielokrotnie zgłaszali swym przełożonym, że zastępca komendanta uniemożliwia im to zadanie. Wreszcie po prawie trzech godzinach od zatrzymania staroście pobrano krew do badania na zawartość alkoholu. Próbki trafiły do Łodzi. Wczoraj policjanci nie dysponowali jeszcze wynikami badań.
Po zdarzeniach niedzielnej nocy Waldemar Szymański stracił stanowisko wiceszefa kazimierskiej policji, a starosta jakby zapadł się pod ziemię. Próbowaliśmy się z nim skontaktować przez cały tydzień. Bez skutku. W starostwie informowano, że Nowak jest na urlopie. Telefony domowy i komórkowy milczały. Wczoraj starosta wrócił do pracy. Rankiem rozmawiał chętnie.
* Czy w niedzielny wieczór pił pan alkohol?
Starosta kazimierski Jan Nowak: - Mogę powiedzieć, że alkoholu w niedzielny wieczór nie spożywałem.
* Dokąd pan jechał w momencie, gdy zatrzymali pana policjanci?
- Wyjechałem z domu, zatankowałem na stacji benzynowej i wracałem do domu. Następnego dnia wczesnym rankiem mieliśmy z córką wyjechać i na tankowanie nie byłoby czasu.
* Dlaczego starosta, osoba, która swym postępowaniem powinna dawać przykład, odmówił dmuchania w alkomat?
- Powiem tak. Po pierwsze, był to nieoznakowany samochód. Po drugie, nieznani mi ludzie. Po trzecie, mam przeciwwskazania medyczne do dmuchania w alkomat. Nie chciałbym o nich mówić publicznie.
* Czy w niedzielę wieczorem prosił pan zastępcę szefa kazimierskiej policji Waldemara Szymańskiego o pomoc?
- Nie robiłem żadnych takich kroków.
* W ubiegłym tygodniu wielokrotnie staraliśmy się skontaktować z panem, by dać możliwość wypowiedzenia się na temat niedzielnego zajścia. Pana telefony milczały. Dlaczego?
- Już w piątek miałem podpisany urlop. Potem chciałem nabrać trochę dystansu do tego, co się stało. Odizolować się trochę od tej sytuacji.
Michał Nosal
Komentarze (0)
Uwaga: Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Za wypowiedzi naruszające prawo lub chronione prawem dobra osób trzecich grozi odpowiedzialność karna lub cywilna. IP Twojego komputera: 18.117.238.40